fot. pow.

Czy Orlik w Sadkach oraz boisko sportowe, na którym swoje #mecze rozgrywa lokalny klub GLZS Sadki, powinny być dostępne dla lokalnej społeczności przez większą część dnia? W tej kwestii zdania są podzielone, jednak wraz z nadejściem wiosny problem ten zaczyna interesować coraz więcej osób. A jak będzie to wyglądać w tym roku?

– Dostęp do boisk sportowych powinien być ogólnodostępny dla każdego mieszkańca przez większą część dnia. Sport i aktywność fizyczna odgrywają kluczową rolę w zdrowiu i kondycji, dlatego ważne jest, aby infrastruktura sportowa była dostępna nie tylko dla wybranej grupy osób, ale dla wszystkich, którzy chcą aktywnie spędzać czas. Boiska te powinny być miejscem integracji społecznej, poprawy kondycji fizycznej oraz rozwoju pasji sportowych, a ich dostępność przez cały dzień stwarzałaby realne możliwości korzystania z nich przez osoby w różnym wieku i o różnych zainteresowaniach. Umożliwienie swobodnego dostępu do takich obiektów to inwestycja w zdrowie i jakość życia społeczności lokalnej.

Niestety, dostęp do boisk w Sadkach jest mocno ograniczony. Na boisko piłkarskie praktycznie nie ma możliwości wejścia, a dostęp do Orlika wynosi zaledwie kilka godzin dziennie. Można skorzystać ze skateparku, ale to raczej mniej popularna forma rozrywki niż standardowe pogranie w piłkę nożną. Mamy już wiosnę, zaraz nadejdzie lato. Młodzież nie ma obecnie gdzie pobiegać lub pograć w piłkę w dowolnym momencie wolnego dnia. Dlatego pytam już teraz, czy Orlik będzie otwarty dłużej, czy raczej nie ma na to żadnych szans? I co z boiskiem, na którym swoje mecze rozgrywa miejscowy klub? Czy zostanie ono udostępnione mieszkańcom? – zapytał nas pan Marcin z Sadek.

Pytają również radni
Całą sprawą zainteresowali się także radni Waldemar Piszczek oraz Hanna Czelińska, będąca jednocześnie sołtysem Sadek. Podczas ostatniego posiedzenia komisji Rady Gminy zwrócili oni uwagę na zamknięcie boiska sportowego znajdującego się w sąsiedztwie remizy Ochotniczej Straży Pożarnej oraz Urzędu Gminy w Sadkach. Jeśli chodzi o kwestię boiska w Sadkach, to tutaj wójt Michał Piszczek postawił sprawę jasno. – Po pierwsze, boisko obecnie służy oficjalnie jako gminne lądowisko dla śmigłowców. Z kolei jeśli chodzi o przebywanie na jego terenie mieszkańców – i to bez względu na to, czy są to dorośli, dzieci czy młodzież – to realia są takie, że zostawiają oni po sobie znaczące ilości śmieci, butelek. Boisko zostało zamknięte w ubiegłym roku z jednego konkretnego powodu. Młodzież po prostu bardzo często sobie tam siedziała, a po ich wizycie regularnie znajdowały się rozbite, szklane butelki. Nie możemy sobie na to pozwolić, żeby z tytułu bezmyślnego zachowania niektórych osób narażać się na straty, zwłaszcza, że po tamtej stronie mamy niedaleko położone panele fotowoltaiczne, których zniszczenie wiązałoby się ze znacznymi kosztami. Dlatego też ten teren służy nam obecnie do organizacji imprez, a lokalny zespół piłkarski może tam rozgrywać swoje mecze. Decyzję o zamknięciu boiska podjął jeszcze poprzedni wójt, a ja ją podtrzymuję – podkreślił wójt Sadek.

A co musiałoby się wydarzyć, żeby boisko zostało otwarte?
– Może warto rozważyć jednak otwarcie tego boiska? Przez niemądre zachowanie małej grupy osób nie można przecież karać wszystkich mieszkańców. Może warto znaleźć jakieś rozwiązanie dla tej sprawy? – zapytała radna Hanna Czelińska, której zależy na udostępnieniu boiska mieszkańcom. Jak jednak podkreślił wójt, boisko mogłoby być otwarte tylko po spełnieniu jednego warunku, który wiąże się niestety z dodatkowymi nakładami finansowymi. – Gmina jest właścicielem boiska, natomiast samym boiskiem włada klub GLZS Sadki. I jeśli boisko miałoby zostać otwarte, to musiałaby tam być w tym czasie osoba odpowiedzialna za porządek i bezpieczeństwo osób na nim przebywających. Wiązałoby się to jednak z kosztami, bo nikt nie będzie poświęcał swojego wolnego czasu na takie coś. A bez osoby nadzorującej teren boiska, nie możemy go udostępnić mieszkańcom, bo jeśli doszłoby tam do jakiegoś nieszczęśliwego wypadku, to wówczas odpowiedzialna byłaby za to gmina Sadki. Tak więc uważam, że jak dzieci i młodzież chcą sobie pograć w piłkę, to przecież mogą skorzystać z Orlika. Tam jest opiekun na czas otwarcia tego obiektu – tłumaczył wójt Michał Piszczek.

Zakładając jednak, że gmina udostępniłaby boisko mieszkańcom, to wówczas stałoby się ono mocniej eksploatowane, a co za tym idzie, byłoby to z pewnością nie na rękę obecnemu zarządcy boiska – klubowi GLZS Sadki, bowiem stan boiska uległby znacznemu pogorszeniu, co wpływałoby na obniżenie komfortu gry w piłkę nożną. Tym samym temat ten został już ostatecznie rozstrzygnięty i boisko w Sadkach ogólnodostępne dla mieszkańców już nie będzie...

A co z Orlikiem?
Wójt Sadek Michał Piszczek w swojej wypowiedzi podkreślił, że jeśli ktoś w Sadkach chce pograć w piłkę nożną, to może skorzystać z znajdującego się przy szkole Orlika. Problem polega jednak na tym, że dostęp do sadkowskiego Orlika również jest mocno ograniczony. Jak informuje Gminny Ośrodek Kultury na swojej stronie internetowej – obiekt dostępny jest dla wszystkich w środy i piątki – w godzinach od 17:00 do 19:00, a także w soboty i niedziele – w godzinach od 15:00 do 18:00. Zdaniem lokalnej społeczności jest to zdecydowanie zbyt krótki na czas. – Te godziny otwarcia Orlika są bardzo skromne, tak więc jestem ciekawa, czy gmina coś w tym temacie planuje zmienić? – zapytała radna Hanna Czelińska.

Włodarz Sadek poinformował, że aby wydłużyć godziny otwarcia Orlika (o 1 godzinę w środy i piątki oraz o 2 godziny w soboty i niedziele) brakuje gminie 13 tys. 500 zł. – Nie mamy niestety z czego dołożyć tych pieniędzy. Jak radni znajdą na ten cel środki finansowe, to nie widzę problemu i możemy w tym temacie działać – dodał wójt Sadek Michał Piszczek.

Źródo: 

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Szkolenie z HACCP

80PLN

Budowa magazynów

Budowa hal

Zezwolenie na zbieranie odpadów

od 2000PLN

Praca na wysokości

60PLN

Szkolenie okresowe pracowników

89PLN

Ewidencja Importu Aut

2400 zł / rokPLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności układu kierowniczego