fot. BG

Drużyny piłkarskie Kujawsko – Pomorskiego Związku# Piłki Nożnej i Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej zmierzyły w Finale Makroregionu UEFA Regions Cup. Pomimo wsparcia kibiców to goście sięgnęli po końcowe zwycięstwo.

Stadion miejski w Nakle gościł finał Makroregionu w UEFA Regions Cup. Grający w roli gospodarza Kujawsko – Pomorski Związek Piłki Nożnej zmierzył się z Zachodniopomorskim Związkiem Piłki Nożnej. Stawka meczu była bardzo wysoka, a zwycięzca tego meczu zapewniał sobie awans do finałów ogólnopolskich. Wśród powołanych na to spotkanie zawodników przez trenera Piotra Tworka  był obecny piłkarz Tarpana Mrocza Mateusz Oczkowski.

Od początku meczu inicjatywę przejęli goście z zachodniopomorskiego, którzy dosłownie zmusili gospodarzy do bronienia się na własnej połowie. Taka gra przyniosła bardzo szybko efekt w postaci bramki otwierającej. W 7. minucie po rzucie rożnym Julian Kamiński zdołał umieścić piłkę w siatce po nieco  pechowej interwencji obrońców K – PZPN. Pomimo prowadzenie goście ani myśleli zwalniać i co rusz gościli w polu karnym przeciwnika. Gospodarze mieli szczęście, że w swoich szeregach mieli dobrze dysponowanego bramkarza Mateusza Wiśniewskiego, który dwukrotnie uratował zespół przed stratą kolejnej bramki. Dopiero w 33. minucie podopieczni trenera Tworka zdołali przeprowadzić pierwszą groźną akcję. Michał Kalitta zagrał w pole karne do Norberta Rościszewskiego, który w niełatwej sytuacji uderzył przewrotką i niewiele się pomylił. Na trybunach słychać było jęk zawodu. 10 minut później Dawid Marciniak dobrze urwał się obrońcom po prawej stronie boiska i zagrał wzdłuż bramki do Kalitty, który jednak w bardzo dobrej sytuacji oddał fatalny strzał. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem gości, którzy jednak mogli mówić o sporym pechu. Z perspektywy 45 minut gry byli zdecydowanie lepszym zespołem. Gospodarze musieli w przerwie przeprowadzić męską rozmowę w szatni, bowiem na drugą część meczu wyszli odmienieni. Skończyła się dominacja ZZPN, a rozpoczęła K – PZPN. Czas jednak uciekał, a gospodarze nie byli w stanie wyprowadzić skutecznego ciosu. W 60. minucie po raz kolejny swoje umiejętności musiał zaprezentować Wiśniewski, bo gdyby nie to, to goście prowadziliby już dwoma bramkami. 10 minut później doszło do spięcia w polu karnym zespołu z zachodniopomorskiego, a to dlatego, że „zagotował” się  Ariel Jastrzembski. Środkowy obrońca gospodarza za niewybredne słowa w kierunku jednego z przeciwników obejrzał żółty kartonik. Pomiędzy 73 a 77 minutą piłkarze K – PZPN stworzyli sobie dwie kolejne okazje na gola ale nie wykorzystali ich kolejno Chruścicki i Rościszewski. W 85. minucie wprowadzony na boisko po przerwie Jakub Nowak został sfaulowany w polu karnym gości, za co sędzia podyktował rzut karny. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Chruścicki, ale jego intencję wyczuł bramkarz i obronił to uderzenie. Przy dobitce Rościszewskiego był już jednak bez szans. Na tablicy wyników widniał zatem remis i konkurs rzutów karnych wisiał w powietrzu. Zgodnie z regulaminem rozgrywek Regions Cup nie rozgrywana jest bowiem dogrywka. Nic takiego jednak nie miało miejsca, ponieważ Maciej Górzyński w doliczonym czasie gry we własnym polu karnym powstrzymał nieprzepisowo jednego z rywali. Sędzia podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał kapitan ZZPN Kamil Bartoszyński. Zapewnił tym samym swojemu zespołowi awans do finałów ogólnopolskich UEFA Regions Cup.

Kujawsko Pomorski Związek Piłki Nożnej – Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej 1:2 (0:1)

Bramki: Norbert Rościszewski – Julian Kamiński, Kamil Bartoszyński.

Galeria

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Konsultacja środowiskowa

200 zł / 0,5 hPLN

Konstrukcje stalowe

Bezpłatne kontrolowanie sprawności układu kierowniczego

Aparat dla dzieci

99,00 złPLN

Szkolenie z zakresu ochrony danych osobowych

79PLN

Budowa magazynów

Szkolenie okresowe dla pracodawców i osób kierujących pracownikami

189PLN

Sprawozdanie o wytwarzanych odpadach

500PLN